Toskańskie uliczki
W otoczeniu zielonych wzgórz, porośniętych winnicami
i gajami oliwnymi, na wzgórzu w połowie drogi pomiędzy Florencją, a Sieną, wznosi się najbardziej niesamowite spośród średniowiecznych miast Toskanii. San Gimignano.
San Gimignano jest jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast Europy i z pewnością najbardziej charakterystycznym ze średniowiecznych miast Toskanii,
a to za sprawą wysokich, czworokątnych wież.
Spacerując uliczkami tego pięknego miasta, można się zapomnieć i na chwilę przenieść się w czasy, kiedy ulice były pełne kupców, przybyszów z dalekiego wschodu, w czasy kiedy kultura wschodu mieszała się
z kulturą zachodu. można poczuć zapach orientalnych przypraw, wina Vernaccia, zakosztować oliwek
i pysznego sera
Na jednym z wykładów z zielarstwa nieżyjący już profesor, zadał nam pytanie, jaka jest najdroższa przyprawia świata. San Gimignano słynie z jej produkcji – to szafran czyli pręciki krokusa uprawnego. Tak na marginesie, jego właściwości lecznice głównie polegające na działaniu przeciwdepresyjnym, są znane od dawien dawna.
Ale wróćmy do tematu. Włochy to nie tylko malownicze i sielskie widoki, ale przede wszystkich niesamowita architektura.
Tematem mojej akwareli jest jedna z toskańskich uliczek, a moją inspiracją jest obraz olejny Richarda Macneila, który sprzedawany jest w wielu popularnych sklepach jako fotokopia.
Chcąc namalować taką uliczkę, musimy zwrócić uwagę na wiele szczegółów oraz dobrze zaplanować perspektywę. Aby ułatwić sobie sprawę obraz podzieliłem 4 liniami wzdłuż i wszerz na fragmenty. Dzięki czemu łatwiej było mi zrobić szkic.
Na osobnej kartce zrobiłem szybką wprawkę, używając dużego pędzla i dużej ilości wody.
Wąskie uliczki, czasem trudno się minąć z drugą osobą, domy z drzwiami i oknami pomalowanymi na różne kolory, które kontrastują z wszechobecnym kamieniem. Oryginalne witryny sklepowe. Różnokolorowe i różnorakie towary wylewają się ze sklepów wprost na ulicę. Spacerując nawet nie wiemy, że przechodzimy przez czyjeś podwórko. Przez okna wychodzące bezpośrednio na ulice można zobaczyć jak rodziny zasiadają do wspólnego posiłku. Ludzie, szczególnie osoby starsze, odpoczywają przed domem siedząc na krzesłach i pijając wino.
Przed restauracjami czy barami wystawione są stoliki wraz z krzesłami, białe obrusy błyszczą na tle kamiennych ścian w kolorze sjeny. Przy stolikach siedzą ludzie. Słuchać gwar rozmów, muzyki, krzyków bawiących się dzieci. Po mimo tego, że ulice są wybrukowane są w całości nie brakuje zieleni. W każdym wolnym miejscu znajdują się donice pełne kwiatów, a po ścianach wiję się winorośl.
Wszystko to tworzy nie powtarzalny klimat, który można zatrzymać w akwareli, jak na fotografii.
Więc, weźcie pędzle, otwórzcie farby i do roboty. Zachęcam do rozpoczęcia przygody z akwarelami. Dla polepszenia samopoczucia zalecam malowanie kilka razy w tygodniu wieczorem, a w weekendy, do malowania na świeżym powietrzu, w plenerze. W przypadku wystąpienia działań niepożądanych w postaci weny i zadowolenia, należy udać się do najbliższego sklepu plastycznego na zakupy lub galerii, żeby ukoić niepokorną duszę.