Wstaję rano, myję zęby, ubieram się i idę do pracy. Nigdy się nad tymi prostymi czynnościami nie zastanawiałem głębiej. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie, mycie zębów, jedzenie obiadu z rodziną, podróż samochodem do pracy – nabierają zupełnie innego wymiaru. Cieszę się z każdej chwili spędzonej z najbliższymi. Od pierwszych dni wojny Polacy tłumnie ruszyli z pomocą uchodźcom z Ukrainy. W telewizji można było zobaczyć przerażonych ludzi, zmęczonych podróżą, zagubionych, dzieci z pluszakami pałętające się między nogami swoich rodziców. Dzieci same, bez rodziców. 🙁

I te przerażające zdjęcia zniszczonych domów, zabytków, ulic, zabitych ludzi.

Każdy z nas chce pomóc. Jedni przekazują swoje ubrania, inni środki czystości, jeszcze inni po prostu idą na dworce kolejowe i punkty rejestracyjne i pomagają jako wolontariusze. W mediach społecznościowych zaczęły powstawać grupy, w których ludzie publikują informacje na temat tego czym się podzielić, że mogą przyjąć Ukraińców do swojego domu, że oferują bezpłatny transport z granicy…

Też postanowiłem pomóc. W chwilach wolnych, popołudniami, w weekendy maluję, a akwarele wystawiam na swoim profilu na FB. Cały dochód jest przeznaczany na Polską Akcję Humanitarną. Dzięki moich znajomym – ludziom dobrej woli udało się zebrać kilka tysięcy złotych. 

Wiem, że to kropla w morzu potrzeb, ale kropla drąży skałę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.